Cześć, inspiracją do dzisiejszego posta był wczorajszy wieczór, a właściwie noc. Spędzałam ją w domu siostry, nie wzięłam nic swojego do czytania, zatem zaczęłam grzebać na jej półkach. Niemal natychmiast wpadła mi w ręce książka, którą jak zaczęłam czytać o 1 w nocy, tak skończyłam około 4 i to tylko dlatego, że oczy same mi się zamknęły! Mianowicie:
"Sztuka perswazji, czyli język wpływu i manipulacji"
Andrzeja Batko.
Książka naszpikowana jest niezwykle cennymi informacjami, ale dzisiaj chciałabym poświęcić chwilę uwagi jednemu, bardzo podstawowemu zagadnieniu, które zrobiło na mnie duże wrażenie. Co ważne: nie tylko dlatego, że jest świetnym narzędziem manipulacji i perswazji. Czytając to natychmiast przypomniałam sobie o tym jak dawno temu, podczas jednej z naszych poważnych rozmów siostra powiedziała mi: unikaj negatywnego myślenia, unikaj mówienia do siebie "Olga, nie myśl o tym", "Olga, nie bój się", "Olga, nie denerwuj się". Do czego zmierzam? O tym za chwilę, ale najpierw zaproponuję pewien eksperyment, zaczerpnięty z książki Andrzeja Batko.
EKSPERYMENT 1
Poniżej znajdują się wyrazy w dwóch grupach. Przeczytajcie je powoli, po kolei, po każdym zamykając na chwileczkę oczy:
- fioletowa bluzka, zielony pies, twój dom
- hymn Polski, głos twojej mamy, hejnał
Według autora tudzież według mnie (sprawdziłam wczoraj na sobie!) jest wielce prawdopodobne, że podczas czytania pierwszej grupy wyrazów w waszym umyśle, przed waszymi oczami pojawiła się fioletowa bluzka, zielony pies i wasz dom. Podobnie przy czytaniu drugiej grupy wyrazów odtworzyliście w głowie hymn, głos waszej mamy oraz hejnał.
WNIOSEK: Słowa, oprócz niesionej informacji, działają również na nasz umysł, wywołując w nim określone obrazy, dźwięki, odczucia itd.
EKSPERYMENT 2
Istnieją trzy słowa, które w bardzo szczególny sposób działają na ludzkie umysły i są niezwykle skutecznym narzędziem w sztuce perswazji. Dziś skupię się na jednym: "NIE". Powtarzając kroki autora książki proponuję kolejny eksperyment. Przeczytajcie powoli poniższe polecenia, po każdym zamknijcie na chwilkę oczy:
- nie myśl o fioletowej bluzce
- nie wyobrażaj sobie absolutnie zielonego psa
- nie przypominaj sobie głosu twojej mamy
Efekt? Z całą pewnością wasz umysł nie był w stanie wykonać poleceń. Czytając "nie wyobrażaj sobie absolutnie zielonego psa" już widzieliście takiego czworonoga przed oczami, prawda?
Nieświadoma część mózgu rozumie jednak jedynie prosty język i... nie potrafi zrozumieć, ani przetworzyć zaprzeczeń! Aby wykonać polecenie "nie myśl o fiolecie", mózg musi właśnie o takim kolorze pomyśleć, a dopiero potem w jakiś sposób mu zaprzeczyć. Innymi słowy, na poziomie nieświadomym "nie myśl o fiolecie" i "myśl o fiolecie" to dokładnie to samo polecenie! Zatem słowo "nie" użyte w sposób przemyślany, może pomóc nam osiągnąć zamierzony efekt, wywołać określoną reakcję u drugiej osoby, klienta, dziecka, SIEBIE. Niestety użyte niewłaściwie może sabotować nasze działania. Oto przykłady:
SABOTUJĄCY EFEKT:
- Mamusiu, nie denerwuj się proszę, chcę ci coś powiedzieć (na 100% mamusia się zdenerwuje!)
- Nie zapomnij wysłać tych listów!
- Przykro mi, że masz gorączkę kochanie. Nie myśl o tym jak twoi koledzy dobrze się bawią na pikniku.
- Nie myśl sobie, że próbuję cię poderwać, po prostu bardzo cię lubię
- Masz wątpliwości czy pójść na tą randkę? Głupia! No to nie wyobrażaj sobie nawet jak cudownie spędziłabyś na niej czas!
Na początku posta wspomniałam jednak, że cała ta historia z "nie" bardzo przypadła mi do gustu w związku z pewną starą rozmową z siostrą. Wczoraj natychmiast sobie o niej przypomniałam i uświadomiłam sobie DLACZEGO siostra radziła mi unikać sformułowań "Olga, nie myśl o tym" itd. itd. Chyba wtedy już znała tę książkę!;)
Otóż, skoro unikając bądź używając prawidłowo słówka "nie" "programujemy" umysły innych ludzi i manipulujemy nimi, powinniśmy tą technikę wykorzystywać także na nas samych! Mówiąc do siebie "nie myśl o tym", poniekąd każemy naszemu mózgowi właśnie o tym myśleć!
"Nie denerwuj się", "nie przejmuj się", "nie żałuj tej decyzji", "nie analizuj tego w kółko"... Nie wolno wam więcej powtarzać takich wyrażeń! Ekhm..., miało nie być żadnego "nie"! Zatem -> takie wyrażenia są od dzisiaj zakazane!
Zakładam, że nie jestem dziwolągiem, że wy też rozmawiacie ze sobą, prawda? Widzicie już, jak ważny jest dobór słów?
"Nie denerwuj się", "nie przejmuj się", "nie żałuj tej decyzji", "nie analizuj tego w kółko"... Nie wolno wam więcej powtarzać takich wyrażeń! Ekhm..., miało nie być żadnego "nie"! Zatem -> takie wyrażenia są od dzisiaj zakazane!
Zakładam, że nie jestem dziwolągiem, że wy też rozmawiacie ze sobą, prawda? Widzicie już, jak ważny jest dobór słów?