niedziela, 31 sierpnia 2014

Life hack cz. 2 - Wykorzystanie okien czasowych

Czasem wprowadzanie zmian na lepsze nie musi się wiązać z dużym wysiłkiem i wyrzeczeniami. Do osiągnięcia tego celu służą tzw. live hack'i czyli triki, dzięki którym okazuje się, że jesteśmy w stanie bez trudu zniwelować wiele irytujących elementów życia codziennego, wygospodarować czas z bardzo napiętego grafiku lub poradzić sobie z problemem, który wisi nad nami od dawna. 


Live hack'i jakie dziś dla Ciebie zebrałam to sprytne triki na wykorzystanie okien czasowych, tak by Twoja lista to do malała w oka mgnieniu.

Pierwsza grupa to robienie czegoś przy okazji:
  • wychodzę z domu - biorę ze sobą śmieci do wyrzucenia
  • sprzątam w rękawiczkach - nakładam GRUBĄ warstwę kremu na ręce, dzięki czemu ciepło od używanej przeze mnie wody ułatwia wnikanie substancji odżywczych
  • oglądajam telewizję/you tube - ceruję skarpety i przyszywam guziki, prasuję albo robię manicure/pedicure. Albo siedzę z maseczką, którą nakładam i zmywam...przy okazji reklam. W ogóle oglądając coś można robić milion rzeczy. To mające najwięcej potencjału przy okazji
  • podczas sprzątania - puszczam sobie wykłady motywujące i słucham audiobooków
  • przed prysznicem myję porządnie buzię, potem nakładam maseczkę i pod koniec mycia ciała - spłukuję twarz. 
  • a to jedno z moich ulubionych - mycie lustra po prysznicu! Para i ciepło zdążyły już usunąć brud, wystarczy wytrzeć do sucha. Za darmo i mega szybko!

Druga grupa to wykorzystywanie okien czasowych, które mniej lub bardziej spodziewanie nas spotykają:
  • korek - idealny moment na wykonanie paru telefonów, podobnie jak ogólnie podróż samochodem, pod warunkiem, że gadamy przez zestaw głośnomówiący. Ja w drodze do pracy zawsze załatwiam wizyty u lekarza, nadrabiam towarzyskie zaległości, umawiam się itd. 
  • to samo dotyczy jeżdżenia mpk albo czekanie w długiej kolejce, chociaż wtedy unikam rozmów telefonicznych. Za to polecam smsowanie, czytanie książek i ROZMYŚLANIE, planowanie, marzenie i stosowanie afirmacji!
  • a co jeśli pojawi mi się ciekawy pomysł albo przypomnę sobie o czymś ważnym do zrobienia jak prowadzę samochód i nie ma siły bym to sobie gdziekolwiek zapisała? Nagrywam się na dyktafon! Specjalnie zamontowałam sobie guziczek na samym środku pulpitu telefonu i aż sama się dziwię, jak często z tego korzystam!
  • reklamy w telewizji to idealny czas na... nie, nie na siku albo herbatę, ale na sprzątanie. Spróbujcie sprawdzić ile naczyń uda się wam umyć, albo czy dacie radę wyczyścić wannę, umywalkę i wc. Można też śmiało wstawić pranie albo umyć głowę. Nasz mózg tak ma, że jak się śpieszymy ze zrobieniem czegoś (np. bo zaraz koniec reklam) to zrobimy to efektywniej. Podwójny zysk. 
  • czekanie aż się ugotuje woda na herbatę nie trwa wiecznie, ale ta chwilka wystarczy, aby ogarnąć blat w kuchni, schować co trzeba do lodówki i pozamiatać. 
  • gdy mam świeżo pomalowane paznokcie, zatapiam się w jakimś ciekawym artykule albo filmiku. Ale powinen być na tyle długi, by nie zdążyć pomyśleć no kiedy ten lakier w końcu wyschnie!!?? 

Trzecia grupa to zachowania opierające się na zasadzie 2 minut - chyba najgenialniejszej zasadzie do zarządzania sobą w czasie jaka istnieje! Chodzi o to, by rzeczy, które trwają  mniej niż 120 sekund (można to sobie rozszerzyć do powiedzmy 300, ale raczej nie powinno się więcej, by nie zakłócić idei) robić NATYCHMIAST. Na przykład:
  • należy odpisać na smsa lub maila od razu po otrzymaniu (wracając do niego potem nie dość, że nic nie zyskamy, to jeszcze stracimy czas na ponowne jego przeczytanie)
  • myjemy po sobie talerz czy szklankę jak tylko je opróżnimy
  • wycieramy kuchenkę tuż po gotowaniu, nim to całe błotko zdąży na niej zaschnąć
  • wiecie, że jakby człowiek odkładał wszystko na swoje miejsce od razu, to by bałagan nie istniał? Bo porządek jest nie tam, gdzie się dużo sprząta, ale mało bałagani. Według mnie. Także może ten podpunkt powinen być dziś na honorowym miejscu...?

Pozdrawiam i życzę sukcesów!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...